Przyjdę do Ciebie, niebieskooka, Przyjdę do Ciebie, gdy będzie świt, Żeby się ubić błękitem chabrów, Żeby zrozumieć błękitne sny. Bo moje oczy są granatowe, Bo w moich oczach jest jeszcze cień, Który mi kiedyś dziad mój zostawił, Gdy rozstrzelany był każdy dzień.bis Przyjdę do Ciebie, niebieskooka, Przyjdę do Ciebie w rozkwicie dnia, Żeby popatrzeć w zwierciadło nieba, Żeby dosięgnąć błękitu dna. Bo moja oczy są granatowe, Bo w moich oczach jest ciemność drzew, Którą mi kiedyś dziad mój zostawił, Przyjdę do Ciebie, niebieskooka, Przyjdę do Ciebie, w pogodny czas, Żeby zrozumieć, że tam, wysoko, Może być miliard zwyczajnych gwiazd. Bo moje oczy są granatowe, Bo w moich oczach granatów pęk, Które mi kiedyś dziad mój zostawił, Bym nigdy nie znał, co znaczy lęk.