Kolejki przy kinach od rana, Krzyczące neony we mgle, Mariny, Brigitki na wszystkich ekranach, Świat cały dziś widzieć je chce. Dziś dla nich się idzie do kina I o nich się mówi co dnia, A chłopcy kochają się w takich dziewczynach, Jak dawniej kochałem się ja. Pamiętam dni, dalekie dni, Pożółkłe, zblakłe jak ogromnie stary film, I z zapomnienia się odwija w mych marzeniach Wyblakły film mych dawnych dni. Powraca znów zgubiony czas, Powraca młodość, która bywa tylko raz, Ta zapomniana, niedorzeczna, zakochana, Jak piękny film, co przeżył nas. Pamiętam cylinder Keatona I ludzi Carnégo zza mgły, I ten pierwszy film z Gretą Garbo, Gdy ona patrzyła tak długo przez łzy. I śmieszny melonik Chaplina, Szarego, zwykłego jak my. Pamiętam i była tam jeszcze dziewczyna, Do której mówiłem: "To ty"... Pamiętam dni, dalekie dni, Pożółkłe, zblakłe jak ogromnie stary film, I z zapomnienia się odwija w mych marzeniach Wyblakły film mych dawnych dni. Powraca znów zgubiony czas, Powraca młodość, która bywa tylko raz, Ta zapomniana, niedorzeczna, zakochana, Jak piękny film, co przeżył nas. Dlaczego nic nie ma prócz wspomnień, Dlaczego ten film nagle znikł? Kasjerki umiały uśmiechać się do mnie, A teraz nie umie już nikt... Za szybkie są chyba zegary I w filmie czas szybciej dziś mknie. A może to ja jestem dzisiaj za stary, A może zbyt inny, kto wie? Powraca znów zgubiony czas, Powraca młodość, która bywa tylko raz, Ta zapomniana, niedorzeczna, zakochana, Jak piękny film, co przeżył nas.